Ogień pojawił się w poniedziałek nad ranem. Pierwsi na miejscu pojawili się tutejsi ochotnicy. Widząc płomienie wydobywające się z wnętrza garażu, strażacy w pierwszej kolejności wypchnęli auto. MAN trafił do jednostki zaledwie rok temu.
– Zgłaszająca widziała, że pali się też samochód w pobliżu remizy. Faktycznie w Bądeczu jest to wszystko razem w obiekcie użyteczności publicznej – remiza, biblioteka i sala wiejska - tłumaczy mł. bryg. Paweł Kamiński, rzecznik prasowy pilskich strażaków.
Żywioł zniszczył nowy samochód, na razie nie wiadomo, czy uda się go naprawić oraz mundury, motopompę i szafę z dokumentami. Spaliła się sala wiejska. Płomienie oszczędziły bibliotekę. Remiza była po remoncie.
ABY WESPRZEĆ ODBUDOWĘ REMIZY WYSTARCZY KLIKNAĆ TU
Nie wiadomo, czy budynek będzie nadawał się do użytku. Przyczyny pożaru ustalać będą biegli. Niewykluczone, że mogło dojść do wybuchu pieca w kotłowni pomiędzy garażem a salą wiejską.