"Salezjanie dla Piły" to nie tylko festyn rodziny, to coś więcej.
Dobra zabawa, czas spędzony z rodziną, coś pysznego do zjedzenia ale przede wszystkim szczytny cel. Salezjanie dla Piły to nie tylko festyn rodzinny, to przede wszystkim miejsce gdzie szerzy się ideę pomocy potrzebującym.
- Siostry salezjanki upiekły ciasta, przygotowaliśmy również inne przedmioty do sprzedaży. Cały dochód przeznaczony zostanie na wsparcie misji w Afryce oraz na organizację kolonii dla małych pilan z naszej parafii - mówi ks. Jerzy Worek, dyrektor Liceum i Gimnazjum Towarzystwa Salezjańskiego w Pile.
Tegoroczny festyn Salezjanie dla Piły był jednak wyjątkowy. Oprócz corocznej idei pomocy potrzebującym, równie ważna była integracja pilan i radość z okazji 500. urodzin miasta.
- Tak mnie tchnęło i osoby mi podpowiadając, aby przy okazji festynu rodzinnego uczcić 500. urodziny miasta. W końcu ten jubileusz to powód do radości, dla nas wszystkich - mówi ks. Marek Barejko, salezjanin.
Ucząc - bawiąc, pilscy salezjanie po raz kolejny pokazują jak nowocześnie ewangelizować. I jak widać po uśmiechach uczestników imprezy i kolejkach przy stoiskach ze smakołykami, udaje im się to doskonale. A przy okazji dobrej zabawy pozostaje jeszcze bezcenna nauka - jak służyć drugiemu człowiekowi.