Zalana klatka schodowa i nieszczelny dach, to tylko część usterek, które od dłuższego czasu mieszkańcy ulicy Kazimierza Wielkiego w Pile zgłaszają do TBS-u. Ten jednak do tej pory nie zareagował.
Lokatorzy bloku przy ulicy Kazimierza Wielkiego ze strachem patrzą w niebo, kiedy tylko pojawiają się na nim chmury. Powód? Obawa przed kolejnym zalaniem klatki schodowej. - Po opadach deszczu na klatce schodowej każdorazowo mamy powódź . Jeżeli są one intensywne to nie ma jak wyjść z klatki aby ominąć wielką kałużę wody – informuje nas Pan Michał.
Jak się okazuje, to niejedyny problem jaki mają na głowie mieszkańcy. - Dach jest nieszczelny, tynk spada na głowę . Dzieje się tak od 2 lat . Pomimo zgłaszania problemu nikt na to nie reaguje . Aż po prostu spadnie komuś sufit na głowę i stanie się nieszczęście – kontynuuje lokator feralnego bloku.
Próbowaliśmy skontaktować się z prezesem Pilskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, ale nie zastaliśmy go w pracy. Inni pracownicy TBS-u odmówili komentarza w tej sprawie, tłumacząc się brakiem upoważnienia. Do tematu wrócimy.