Przez Dobrzycę przebiega droga krajowa numer 11, na której ruch jest intensywny. Mieszkańcy bezskutecznie proszą o pasy.
Feralna droga znajduje się w miejscu, które jest bardzo często odwiedzane przez mieszkańców wsi. Ludzie, aby dostać się z bloków mieszkalnych, do znajdującego się po drugiej stronie "jedenastki" sklepu, kościoła, czy przystanku, są narażeni na niebezpieczeństwo ze strony przejeżdżających pojazdów. Zaczął się okres wakacyjny i ruch na tej drodze jest wzmożony. Mieszkańcy od dłuższego czasu apelują do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o namalowanie pasów.
- Odpowiedź zawsze była taka sama: brak pieniędzy - informuje Monika Szlajnik sołtys Dobrzycy.
Przejście dla pieszych w tym miejscu to podstawa, a najlepiej by było, gdyby pojawiła się również sygnalizacja świetlna.
- Pamiętam, że ten temat był poruszany na zebraniach wiejskich sesji. Pasów nie ma jednak do dziś - mówi Jarosław Ramucki radny gminy Szydłowo.
Wciąż nie wiadomo ile czasu trzeba będzie czekać na pozytywną odpowiedź w sprawie pasów. Oby nie było tak, że dopiero tragedia zmobilizuje ludzi do działania.