Choć część z nas wakacyjne wyjazdy ma już za sobą, to tak naprawdę jeszcze połowa wakacji przed nami. Znajdujemy się w samym środku letniego sezonu, dlatego postanowiliśmy sprawdzić, czy jego pierwsza część upłynęła pilanom bezpiecznie.
- No w tej chwili nie ma w co odpukać, choć najchętniej bym to zrobił, albowiem możemy powiedzieć o tym miesiącu, że jest bardzo bezpiecznie. Po miesiącu naszych działań nie odnotowaliśmy żadnych spektakularnych spraw dotyczących tego okresu. Również można założyć, że na drogach powiatu pilskiego jest w miarę bezpiecznie - informuje nadkom. Tomasz Wojciechowski, rzecznik prasowy KPP w Pile.
Fale gorąca, które dało się odczuć w lipcu, poza tym, że są sposobnością do nabrania wakacyjnej opalenizny, mogą przynieść wiele szkód. Jedną z nich jest susza panująca w lasach. W ostatnich tygodniach w pilskich lasach było zagrożenie pożarowe trzeciego stopnia.
- Można powiedzieć, że jesteśmy na półmetku wakacji. Odnotowaliśmy 128 zdarzeń jako PSP, co oznacza znaczny spadek w porównaniu z ubiegłym rokiem, bo w ubiegłym roku w lipcu tych zdarzeń było 405 - mówi mł.bryg. Zbigniew Szukajło, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Pile.
Niestety ten rok nie sprzyja korzystającym z wypoczynku nad jeziorem. Jak na razie na terenie całej Polski odnotowano wzrost liczby zatonięć. Na szczęście nie w Pile, gdzie nad kąpieliskami czuwają ratownicy WOPR-u
- Nad naszym jeziorem jest bezpiecznie, pomimo wielu utonięć w Polsce. Najczęstszą przyczyną utonięć jest to, że młodzież w wieku dwudziestu czy osiemnastu lat wypływa gdzieś z boku i spożywa alkohol - informuje Janusz Kowalski, ratownik WOPR.
Pierwszy wakacyjny miesiąc możemy zatem zaliczyć do bezpiecznych. Nie zwalnia to nas jednak z zachowania zdrowego rozsądku, o co apelują Policja, straż pożarna i ratownicy WOPR-u.
