W lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo. Niby to oczywiste, ale skrzyżowanie ulicy Śniadeckich z ulicą 500 lecia od paru lat wzbudza spore oburzenie wśród pilan. Powodem jest, jak sami twierdzą, jego kiepskie rozplanowanie, przez co dochodzi do wielu groźnych wypadków, o czym opowiadał portalowi asta24.pl nadkom. Tomasz Wojciechowski z KPP w Pile. - Od kiedy to skrzyżowanie zostało dopuszczone do ruchu, doszło tam do 23 zdarzeń drogowych z czego osiem razy były to wypadki. Jeden ze skutkiem śmiertelnym, natomiast 8 osób zostało rannych.
W miniony weekend doszło tam do kolejnego wypadku, w wyniku którego piętnastoletni chłopiec został zabrany w stanie zagrażającym życiu do szpitala. Obecnie znajduje się w śpiączce farmakologicznej w stanie bardzo ciężkim. Postanowiliśmy pojechać na osiedle znajdujące się przy skrzyżowaniu, by zapytać jego mieszkańców jak oceniają to miejsce i czy czują się tam bezpiecznie. - Moim zdaniem nie jest bezpiecznie, na pewno przydałyby się światła tutaj - odpowiedział jeden pilanin. - Jest tutaj bardzo niebezpiecznie. Mieszkam niedaleko i co dwa miesiące, jak nie częściej są tutaj jakieś stłuczki albo co gorsza dochodzi do bardzo groźnych wypadków - dodała mieszkanka pobliskiego osiedla.
Sprawą zainteresował się również radny sejmiku wojewódzkiego Marcin Porzucek, który w tej sprawie zorganizował konferencję prasową. Jak się okazało, mimo wcześniejszym wyjaśnień ze strony miasta, że skrzyżowanie można przebudować dopiero po pięciu latach po wygaśnięciu tak zwanego okresu trwałości projektu, radny znalazł rozwiązanie tej sytuacji.
- To skrzyżowanie można przebudować. PiS na pewno będzie wspierał urząd miasta aby do tego doszło. Jednak do tego potrzebna jest faktycznie wola, a nie napisanie paru zdań do urzędu, że chcemy, a potem przez parę miesięcy nie są w stanie napisać o co dokładnie chodzi. Tym bardziej, że mamy zapewnienie od dyrektora departamentu, który się tym zajmuje, że można to zrobić.
Jak zaprezentował radny na konferencji prasowej, okazuje się, że próby składania wniosków oraz próśb o przebudowę skrzyżowania miały miejsce już od 2011 roku, a władze miasta kontrargumentowały i odwlekały podejmowanie jakiejkolwiek decyzji.
Czy uda się w końcu przebudować skrzyżowanie ul. Śniadeckich z ul. 500-lecia? O tym przyjdzie nam się dopiero przekonać. Na razie pozostaje nam tylko czekać i jeszcze ostrożniej pokonywać feralne skrzyżowanie.