Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że kilkunastu operatorów i nadawców telewizyjnych zmówiło się by określić ceny za obejrzenie meczów piłki nożnej w systemie pay-per-view. Na 12 podmiotów nałożył łącznie 3,6 mln zł kary.
UOKiK wykrył, że jesienią ubiegłego roku dysponent praw do meczów Czarnogóra - Polska i Polska - Mołdawia, spółka Sportfive, zawarł umowy z 11 nadawcami i w każdej z nich cena za obejrzenie meczu wynosiła nie mniej niż 20 zł. W toku postępowania okazało się, że inicjatorem porozumienia był Cyfrowy Polsat. Spółka była autorem projektu umowy, którą Sportfive podpisywała potem ze wszystkimi nadawcami, w umowie tej zawarty był fragment o cenie minimalnej. Tymczasem według obowiązujących w Polsce przepisów, ceny minimalne są zabronione. UOKiK nałożył kary na 12 nadawców, najwięcej dostał Cyfrowy Polsat, ponieważ jest największą spółką, a wysokość kary ustalana jest na podstawie przychodów. Pozostali ukarani to UPC Polska (Warszawa), Vectra (Gdynia), Toya (Łódź), Inea (Poznań), Echostar Studio ZTS Tele 4 (Poznań), SGT (Gliwice), ZUA Antserwis (Piła), TK Antserwis (Wałcz) oraz "ASTA-NET" Asta Group (Piła).
- W naszym odczuciu decyzja jest kuriozalna. Powodem uruchomienia transmisji w systemie PPV była wyłącznie chęć udostępnienia naszym abonentom dostępu do meczów piłkarskiej reprezentacji Polski. Tylko podpisanie umowy ze Sportfive dawało taką możliwość, gdyż, co warto przypomnieć, na skutek braku porozumienia między Telewizją Polską a Sportfive transmisje były dostępne wyłącznie w systemie PPV – mówi Paweł Kądziela, dyrektor marketingu w firmie ASTA -NET.
Dwaj przedsiębiorcy skorzystali z programu łagodzenia kar, obowiązującego w polskim prawie od 2004 roku. W zamian za udzielenie informacji na temat zmowy jeden uniknął sankcji pieniężnej (Sportfive), a drugi otrzymał jej redukcję o 30 proc. (Multimedia).
- Fakty są takie, że operatorzy otrzymali od Sportfive gotową umowę z określoną stawką minimalną, której w wyniku negocjacji się nie dało zmienić. Nie mieliśmy wpływu na cenę usługi. Cena minimalna została narzucona przez Sportfive. Nawet nie wiedzieliśmy jacy operatorzy będą zawierali umowy ze Sportfive, a tym bardziej na jakich warunkach. W całej tej sprawie dziwi również fakt, iż nie został ukarany Sportfive, który był beneficjentem wszystkich kwestionowanych umów zawartych przez ukaranych przez UOKiK operatorów – mówi Paweł Kądziela
Decyzja nie jest prawomocna, ASTA-NET zamierza złożyć odwołanie.