Monidło jest techniką łączącą fotografię i malarstwo. Znane są większości z nas - przeważnie są to portrety zdjęć ślubne wiszące często u naszych rodziców czy dziadków. Niegdyś uważane były one za o wiele tańszą alternatywę dla tych, którzy chcieli mieć portret, a nie stać ich było na zamawiany u malarza. Charakterystyczne dla XIX w., zaraz po II wojnie światowej straciły na popularności.
W Muzeum Stanisława Staszica w Pile miał miejsce wernisaż pt. „Monidło- kolejna próba rehabilitacji”, podczas którego o tej zapomnianej już technice opowiadali kuratorzy wystawy Andrzej Różycki i Jerzy Piątek.
Wystawę wzbogacają również zdjęcia Jerzego Piątka. Przedstawiają one stare plakaty wyborcze. – Są one tak samo wyretuszowane jak monidła, pokazują ludzi, którzy chcą nas „mamić” swoimi nienaturalnie dostojnymi wizerunkami. Wizerunkami, o których zapomnieli oni sami oraz ludzie mijający na ulicach te stare plakaty - tłumaczył Jerzy Piątek, kurator wystawy.
Wystawę można oglądać do 8 września w Muzeum Stanisława Staszica w Pile.