W obecnym stanie pilski dworzec kolejowy raczej nie zasługuje na miano wizytówki miasta. Jeszcze w tym roku miało się to zacząć zmieniać za sprawą remontu. Według projektu, podczas prac miała zostać rozebrana przybudówka z kasami biletowymi. Ta koncepcja jednak nie uzyskała aprobaty Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- 13 czerwca bieżącego roku Ministerstwo wypowiedziało się o tym zamiarze negatywnie, a Kolej się od tej decyzji odwołała - mówi Roman Chwaliszewski, kierownik pilskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu.
W jaki sposób wpłynie to na całą inwestycję? Na razie nie wiadomo. Od inwestora, czyli PKP S.A. próbowaliśmy uzyskać więcej informacji o ewentualnej procedurze odwoławczej, jednak spółka ogranicza się tylko do bardzo lakonicznych komunikatów.
- W dalszym ciągu czekamy na decyzję Ministerstwa i w zależności od jej treści będziemy przygotowywać dalszy harmonogram inwestycji - poinformowała nas Katarzyna Grzduk z biura prasowego PKP S.A.
Miłośnicy kolei uważają, że przywrócenie dworcowi jego kształtu z 1909 roku, to bardzo dobry pomysł. W tej sytuacji jednak całość prac stoi pod znakiem zapytania.
- Ja osobiście widziałbym ten dworzec w kształcie pierwotnym, bez tego holu kasowego. Najlepiej byłoby mu przywrócić taki kształt, jaki był na samym początku po wybudowaniu, łącznie z cegłą, z której jest zbudowany. W tej chwili jednak wydaje mi się, że najważniejszą sprawą jest to, by ten dworzec został w ogóle wyremontowany - mówi Piotr Chamczyk, prezes Stowarzyszenia Parowozownia Okrąglak.
Pomimo wielu prób, nie udało nam się uzyskać informacji dotyczących remontu dworca bezpośrednio od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nieoficjalnie jednak dowiedzieliśmy się, że resort ten ma wkrótce zmienić swoją poprzednią decyzję.