Wczoraj nad jeziorem Płotki instruktorzy nurkowania przechodzili specjalne szkolenie, dzięki któremu będą mogli nurkować z osobami niepełnosprawnymi. Okazuje się, że żaden typ niepełnosprawności nie stoi na przeszkodzie do nurkowania - nawet jeśli ktoś jest niewidomy, czy jeździ na wózku inwalidzkim.
- Nie ma ograniczeń jeśli chodzi o typ niepełnosprawności - mówi Joanna Pajdak-Madetko, dyrektor kursu Handicap Scuba Association. - Są natomiast ograniczenia zdrowotne, które dotyczą każdego człowieka - obojętnie czy jest pełnosprawny, czy ma jakąś dysfunkcję.
Szkoleniowcy podkreślają, że nurkowanie to wspaniałe zajęcie dla osób niepełnosprawnych, ponieważ pod wodą, osiągając stan podobny do nieważkości, zanikają wszelkie ograniczenia. Potwierdza to Mirek Przybylski, który w wyniku wypadku doznał paraliżu dolnej części ciała, nie powstrzymało go to jednak przed nurkowaniem.
- Pod wodą jest inny świat - mówi Mirek Przybylski. - Czuję się tam jak pełnosprawny i wolny. Mam wrażenie, że potrafię latać.
Uczestnicy kursu przyznają, że nurkowanie z osobami niepełnosprawnymi, to dla nich zupełnie nowe doświadczenie i jednocześnie wyzwanie. Nie ukrywają, że przed nimi jeszcze dużo pracy.
- W zależności od stopnia niepełnosprawności, będzie trzeba nauczyć się pokazywać rzeczy, które normalnie wydają się bardzo proste, a jednak dla niektórych osób niepełnosprawnych będą bardzo skomplikowane - mówi Krzysztof Trawiński, ze szkoły nurkowania Deep Diver. - Wiele czynności, które codziennie my - osoby pełnosprawne - robimy normalnie, innym może sprawiać wielką trudność.