Turniej charytatywny, z którego dochód został przeznaczony na leczenie chorego kibica, zapowiadał się bardzo ciekawie. Na liście startowej znajdowali się zawodnicy gwarantujący dobry poziom. Mowa o Bjarne Pedersenie, Adamie Skórnickim oraz Pawle Hlibie.
Ostatecznie na starcie stanął tylko Duńczyk. "Skóra" nie dotarł do Piły, a Paweł Hlib wycofał się z zawodów jeszcze przed swoim pierwszym wyjazdem na tor. Opady deszczu, jakie nawiedziły Piłę około godziny 15:00, zmusiły żużlowców do dużego wysiłku podczas jazdy. Musieli oni walczyć nie tylko z rywalami, ale także z trudnymi warunkami torowymi.
Na początek kibice zobaczyli turniej eliminacyjny, tzw. eliminator. W większości biegów, o kolejności na mecie decydował start. Było jednak kilku żużlowców, którzy bawili publiczność waleczną postawą do ostatnich metrów. Z pewnością do tego grona należał Michał Łopaczewski. Sporo radości pilskim sympatykom czarnego sportu przysporzył Arkadiusz Pawlak. Zawodnik Victorii, po nieudanym początku, doszedł do porozumienia ze swoim sprzętem i poległ dopiero bezpośrednio przed półfinałami.
Klasą samą dla siebie był oczywiście Bjarne Pedersen. Rywale nie byli w stanie nawiązać walki z Duńczykiem, który zwyciężył wszystkie swoje biegi, włącznie z finałem. Drugi w najważniejszym biegu dnia był Bartosz Bietracki, którego tak dobra postawa może być sporym zaskoczeniem. Trzeci, ku uciesze kibiców zawody zakończył były jeździec Polonii Piła - Jacek Gollob. Starszy brat byłego mistrza świata - Tomasza, imponował świetnymi startami i mądrym rozegraniem pierwszego łuku. W ostatniej gonitwie dnia nie liczył się Simon Nielsen, który linię mety przekroczył ostatni. Jednak w swoich poprzednich wyścigach żużlowiec noszący takie nazwisko, jak legenda pilskiego klubu, Profesor z Oxfordu - Hans Nielsen, radził sobie bardzo dobrze.
Na wyróżnienie zasługuje bieg 21. Wtedy pod taśmą stanął duet Gollobów, Jacek i jego syn Oskar. Młodszy z klanu prowadził po pierwszym wirażu i robił wszystko, by jadący na trzeciej pozycji jego ojciec, przedarł się wyżej. Ostatecznie udało się, kiedy Oskar zablokował Arka Pawlaka. Bieg zwyciężył Jacek, przed Oskarem. Można to odebrać, jako symboliczne przekazanie pałeczki z ojca na syna.
Niestety nie brakowało upadków. Po jednym z nich Damian Adamczak, reprezentujący w tym sezonie barwy Startu Gniezno, został odwieziony do szpitala. Żużlowcy nie odpuszczali, każdy chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Choć wygranym tego turnieju jest przede wszystkim chory kibic, dla którego zawodnicy stawili się w Pile.
Wyniki turnieju żużlowego w Pile:
1. Bjarne Pedersen
2. Bartosz Bietracki
3. Jacek Gollob
4. Simon Nielsen
5. Oskar Ajtenr-Gollob
6. Patryk Karczmarz
7. Michał Łopaczewski
8. Cyprian Szymko
9. Łukasz Kaczmarek
10. Ondrej Smetana
11. Marcel Kajzer
12. Arkadiusz Pawlak
13. Marcin Riedel
14. Adrian Gała
15. Krzysztof Nowacki
16. Tomasz Walasek
17. Piotr Rybak
18. Kamil Matyjas
19. Rafał Karczmarz
20. Tomasz Żentkowski
21. Kacper Grzegorczyk
Autorem informacji jest Marcin Grabski
fot. Paulina Kalas