Naciągacze, ludzie bez serca, złodzieje. Niestety ich ofiarami padły kolejne osoby. Tym razem oszczędności swojego życia straciło małżeństwo z Krzyża, które w podstępny sposób zostało pozbawione gotówki.
- W miniony piątek na telefon stacjonarny mieszkającego w Krzyżu Wielkopolskim małżeństwa zadzwoniła kobieta podająca się za ich córkę przebywającą za granicą. Kobieta twierdziła, że pilnie potrzebuje pieniędzy. Dodała również, że po pieniądze zgłosi się jej kolega. Para podjęła, więc wszystkie swoje oszczędności z konta w banku, ponad 14 tysięcy złotych, i zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami przekazali je "znajomemu" córki - informuje mł. asp. Izabela Kolasa, rzecznik prasowy KPP Czarnków.
Kilka dni później małżeństwo skontaktowało się z córką, która była zaskoczona tym, co usłyszała od rodziców. Jak się okazało, nie prosiła ich o żadne pieniądze. Kobietą, która dzwoniła i prosiła o pomoc była oszustka działająca w duecie z mężczyzną. Poszkodowani zawiadomili policję o tym zdarzeniu. Ustalono rysopis naciągacza, który odebrał pieniądze od zatroskanych rodziców.
- Mężczyzna ma około 35 lat, 176 cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała, ma krótkie, jasne włosy. Ubrany był w granatowe spodnie typu jeansy i granatową bluzę - dodaje policjantka.
Funkcjonariusze poszukują sprawców oszustwa. Apelują również kolejny raz o ostrożność. Pouczają, aby nie ufać nieznajomym i w razie jakichkolwiek wątpliwości od razu zawiadomić policję.