Pilskie siatkarki nie sprostały trudnemu zadaniu i przegrały w Policach 0:3. Mecz był jednostronny, gospodynie nie dały większych szans zawodniczkom z Grodu Staszica.
Chemik Police jest beniaminkiem Orlen Ligi, jednak poziom sportowy, jaki prezentuje ten zespół zdecydowanie odbiega od stereotypowego postrzegania drużyny, która dopiero co wywalczyła awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Drużyna wzmocniona czołowymi polskimi siatkarkami z pewnością ma aspiracje medalowe. Pilanki pojechały do Polic z myślą o walce, nie można mieć do nich większych pretensji, za dzisiejszą porażkę.
Siatkarki Nafty przegrały dwa sety w stosunku 18:25, a trzecią partię do 17. Jednak tak, jak przed tygodniem we Wrocławiu, znów były fragmenty, gdzie podopieczne trenera Wiesława Popika pokazywały charakter i wolę walki. Na wyjazdach jest ciężko wygrać, teraz każdy zespół nastawia się na mecze przed własną publicznością, dlatego nie należy się załamywać dwiema porażkami na początku sezonu. Teraz pilanki czeka mecz we własnej hali. W poniedziałek, 21 października Nafta zmierzy się z zespołem Beef Master Budowlani Łódź.
Chemik Police - PGNiG Nafta Piła 3:0 (25:18, 25:18, 25:17)
