Pilscy policjanci zatrzymali w Warszawie złodzieja, który ukradł samochód na terenie Dolaszewa w nocy z 4 na 5 października. Tej samej nocy doszło do jeszcze jednej kradzieży auta. Sprawca wpadł w miejscowości Rymań.
- Jak ustalili zajmujący się sprawą śledczy, do kradzieży doszło w nocy z 4 na 5 października bieżącego roku na terenie Dolaszewa. W tym czasie nieznani sprawcy dokonali kradzieży samochodów osobowych Volvo oraz Audi A4. Natychmiast po uzyskaniu zgłoszenia o zdarzeniu, pilscy funkcjonariusze powiadomili o kradzieży wszystkie jednostki policji oraz straży granicznej na terenie kraju - informuje nadkom. Tomasz Wojciechowski, rzecznik prasowy KPP w Pile.
Dwa dni po kradzieży funkcjonariusze straży granicznej w Kołobrzegu zauważyli w miejscowości Rymań samochód, odpowiadający opisowi skradzionego pojazdu. Po krótkim pościgu zatrzymali kierowcę Volvo. Okazał się nim 26-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyznę, który ukradł Audi, zatrzymali policjanci z Piły. Akcję przeprowadzili na terenie Warszawy.
- Ślad za podejrzanym mężczyzną prowadził do Warszawy. W miniony poniedziałek kryminalni z Piły zatrzymali tam 49-letniego mieszkańca Garwolina. Jeszcze tego samego dnia trafił on do policyjnego aresztu - dodaje nadkom. T. Wojciechowski.
Teraz złodziejom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.