Kilkumiesięczny kot uratowany w ostatniej chwili czeka na ludzi, którzy chcieliby się nim zająć. Niestety zwierzątko jest chore i wymaga kosztownego leczenia, dlatego na potencjalnym właścicielu będzie spoczywać podwójny obowiązek. Mamy nadzieje, że to jednak nie zniechęci ludzi i kot znajdzie opiekuna.
- Kociak najprawdopodobniej w wyniku kopnięcia doznał obrażeń, które mogły zagrażać jego życiu. Jak się okazało nie miał ściany żołądka oraz mięśni na brzuchu, cała treść żołądkowa zbierała się pod skórą, stąd guz. Obecnie dzielny maluch znajduje się w domu tymczasowym, gdzie powoli dochodzi do siebie. Mimo przejść jakie ma za sobą jest ufny i radosny - informuje Daria Urban, koordynator Działu Adopcji SOZ Piła.
Sześciomiesięczny kot kilka dni temu pojawił się przed Domem Pomocy Społecznej w Pile. Leczenie jakie go czeka jest niestety kosztowne. Kot aktualnie otrzymuje zastrzyki przeciwbólowe oraz antybiotyki.