Jest zgoda na większe podatki w Wałczu. Pięcioletni sprzeciw dla podatkowej rewolucji kiedyś musiał się zakończyć. Zwołano nadzwyczajną sesję i przegłosowano projekt, który budził tak wiele kontrowersji.
Sprzymierzone siły radnych "Alternatywy", Wspólnego Wałcza oraz Prawa i Sprawiedliwości wystarczyły, żeby w końcu przegłosować blokowane od pięciu lat podwyżki podatków w mieście.
- To jest milion złotych dla naszego budżetu. Dzięki temu uda nam się zbilansować budżet na nadchodzący rok, a chyba nie muszę nikogo przekonywać, że od tego zależy nasze być albo nie być - mówi Bogusława Towalewska, burmistrz Wałcza.
Niestety ten milion, który wpłynie do kasy miasta, uszczupli portfele obywateli. Wałczanie za metr kwadratowy gruntu mieszkaniowego zapłacą 0,38 zł. Wzrost, to co prawda niewielki, bo o zaledwie 0,04 zł, ale za to więcej powodów do narzekań mają przedsiębiorcy. Oni za grunty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej zapłacą 0,79 zł zamiast dotychczasowych 0,70 zł. Natomiast podatek naliczany od budynków związanych z działalnością gospodarczą wzrośnie o 2 zł, z 17 do 19 zł/mkw.
- Nie spodziewaliśmy się, aż tak znacznej podwyżki. Myśleliśmy, że zatwierdzone stawki będą mniejsze o połowę - mówi Zbigniew Kiwertz, prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Ziemi Wałeckiej.
Dlatego też „Nie” większym podatkom powiedzieli radni Platformy Obywatelskiej i Obywatelskiego Ruchu Samorządowego „Przyszłość”. Przewodniczący klubów Zbigniew Wolny podkreśla, że podwyżki, to nie metoda na ratowanie budżetu. Dlatego też proponował wzrost o ok. 5% i podzielenie obciążenia finansowego.
- Kwota powinna zostać podzielona między obywateli – stąd propozycja nieznacznego wzrostu podatków – i pracowników ratusza, oraz radnych. To wymagałoby jednak odważnych zmian strukturalnych – mówi Zbigniew Wolny, radny Rady Miasta w Wałczu.
Przegłosowany wzrost podatków i tak był mniejszy, niż początkowo wnioskowane 30%. Wydawało się jednak, że tak wysoka kwota była wyłącznie zasłoną dymną, która odniosła oczekiwany efekt. Perspektywa tak dużej podwyżki na tyle skutecznie podziałała na radnych, że na wzrost o 10% zgodzić się było już zdecydowanie łatwiej. Mieszkańcy i niewielkie przedsiębiorstwa zmian tych, aż tak bardzo nie odczują, ale ci więksi przedsiębiorcy już na pewno tak.
fot. http://pysznakontrowersja.blogspot.com
