Deklaruje Henryk Szopiński, działacz Platformy Obywatelskiej i radny Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, ale także jak sam podkreśla muzyk i człowiek kultury.
Polityka przygodą? Zbyt długo w niej tkwię, więc jest to raczej służba. Czego się boję? Chyba rutyny, że będzie mi wszystko jedno za czym podniosę rękę – mówi H. Szopiński.
Szopiński podkreśla jednocześnie, że politykiem się bywa i nie boi się spadających notowań PO oraz tego, że nie zostanie wybrany.
- Wyborcy ocenią moja pracę, ale nawet jeśli nie zostanę wybrany, to mam co robić. Choćby z seniorami z którymi – w Domu Polskim w Zakrzewie – realizujemy wiele ciekawych projektów – twierdzi i dodaje. - Oczywiście, że brakuje mi muzyki i koncertów. Scena to wciąż dla mnie adrenalina, a często nie mam na to czasu.
Więcej w dzisiejszym wydaniu ,,Prześwietlenia”. Premiera o godzinie 19.25. Zapraszamy!