W pierwszym meczu rundy rewanżowej siatkarskiej Orlen Ligi zawodniczki PGNiG Nafta Piła podejmowały na własnym parkiecie zespół Impel Wrocław. Siatkarki Wiesława Popika sprawiły swoim kibicom ogromną niespodziankę pokonując ekipę z Dolnego Śląska 3:2.
Przed tygodniem pilanki poległy przed własną publicznością 0:3 w konfrontacji z zespołem prowadzonym przez byłego szkoleniowca PTPS Piła, Mirosława Zawieracza. Pojedynek z Bielskiem nie należał do najbardziej efektownych, a gra pilskiego zespołu pozostawiała wiele do życzenia.
Pierwsza kolejka rundy rewanżowej pokazała, że w obecnej sytuacji nie można z góry skazywać żadnego zespołu na porażkę. Przed meczem Nafty z Impelem chyba nikt nie stawiał naszego zespołu w roli faworyta. Jak się jednak okazuje siatkówka po raz kolejny pokazała całe swoje piękno. Pilanki po rewelacyjnym, pięciosetowym meczu pokonały przyjezdne 3:2.
W pierwszym secie gospodynie okazały się lepsze, a premierowa partia zakończyła się wynikiem 25:22. Drugi set również należał do siatkarek Wiesława Popika, które bez respektu dla wyżej notowanych rywalek zwyciężyły go 25:21. Kiedy po trzecim przegranym przez Naftę secie do 22 i czwartym do 23 wydawało się, że sprawdzi się stare siatkarski porzekadło „kto nie wygrywa 3:0 przegrywa 2:3“ nafciarki sprawiły pilskiej publiczności ogromną niespodziankę pokonując Impel w tie breaku 15:8 i w całym meczu 3:2.
PGNiG Nafta Piła – Impel Wrocław 3:2 (25:22, 25:21, 22:25, 23:25, 15:8)
MVP meczu – Agata Babicz
