Klub radnych Platformy Obywatelskiej apeluje do radnych opozycji, by jeszcze raz przemyśleli sprawę sprzedaży przez gminę Piła udziałów Miejskiej Energetyki Cieplnej. Podczas niedawnej sesji radni podjęli zaskakującą decyzję, nie zgadzając się, by prezydent negocjował warunki sprzedaży udziałów z Eneą.
Większość głosów prezydenckiej koalicji w Radzie Miasta nie pomogła. Tylko 8 radnych poprało prezydencki projekt uchwały. 13 było przeciwnych, jeden wstrzymał się od głosu.
Sytuacja wyraźnie zaskoczyła prezydenta Piotra Głowskiego, który nie krył rozczarowania wynikiem głosowania.
- Pozostawienie udziałów w MEC w gestii Gminy uważam za zamrożone pieniądze bez możliwości wpływania na bieżącą działalność spółki. Mówimy o kwocie od kilkunastu do nawet dwudziestu milionów złotych – mówił.
- Uważam, że posiadanie określonego pakietu udziałów, jest elementem dającym możliwość oddziaływania na spółkę – argumentował z kolei Zbigniew Kosmatka, były prezydent Piły, dziś radny.
Większościowy pakiet udziałów w Miejskiej Energetyce Cieplnej pod koniec 2008 roku kupiła od gminy Enea. Wtedy miejski budżet zasilony został kwotą ponad 48,5 mln zł. Gmina nie zdecydowała się na sprzedaż całości udziałów, by mieć możliwość oddziaływania na spółkę.
Posiadanie udziałów pozostawiło również gminie możliwość czerpania zysku z MEC w postaci wypłaty dywidendy. Trzeba jednak przyznać, że większość głosów w zarządzie spółki posiada Enea i to ona decyduje i działalności spółki. Do dziś gmina nie otrzymała żadnych pieniędzy z tytułu wypłaty dywidendy. Zyski spółki przeznaczane były na tzw. kapitał zapasowy oraz inwestycje.
Jeszcze przed sesją, na której głosowano projekt uchwały do radnych i prezydenta dotarł list otwarty pracowników MEC. Związki zawodowe wyraziły w nim głębokie obawy związane ze sprzedażą udziałów w MEC przez gminę.
Po niekorzystnym dla prezydenta głosowaniu, list otwarty do Rady Miasta i mieszkańców Piły skierowali natomiast radni z klubu Platformy Obywatelskiej.
„Po upływie terminu 28 grudnia br. korzyści z posiadania tych akcji i ewentualna ich kapitalizacja zostanie radykalnie ograniczona w przyszłości. Za takim stwierdzeniem przemawiają wnioski z analizy prawnoekonomicznej umowy (...) Niniejszy apel jest wezwaniem radnych, którzy byli przeciwni tej inicjatywie Prezydenta Miasta Piły, o refleksję nad stanem faktycznym i podjęcie możliwej jeszcze inicjatywy uchwałodawczej” - piszą w nim.
