Po dziesięciu latach, w 2014 roku nastąpi przerwa w organizacji rajdów rowerowych pod nazwą "Pilska setka". Impreza wypadła z kalendarza PTTK, gdyż...nie było tam dla niej już miejsca.
Pomysłów w pilskim oddziale PTTK nie brakuje, w przeciwieństwie do czasu poświęcanego na ich realizację. Już teraz wiemy, że zabraknie go w kwietniu przyszłego roku na zorganizowanie tradycyjnego już rajdu "Pilska setka", którego nazwa wzięła się oczywiście od liczby przejechanych kilometrów podczas dwudniowej wyprawy.
- Jedna impreza wypadnie nam z kalendarza - przyznał Jan Balcerzak, pilski cyklista i organizator niezliczonej liczby rajdów rowerowych. - Przynajmniej na jeden rok wypadnie "Pilska setka", bowiem nie ma na nią miejsca. Ona zawsze odbywała się w pierwszy wolny weekend po połowie kwietnia, a teraz wypada akurat na sam koniec kwietnia, gdy jedziemy już gdzie indziej. Sądzę, że po dziesięciu latach roczna przerwa nam się przyda.
Natura pustki jednak nie znosi, szczególnie jeśli chodzi o plany PTTK, dlatego "Pilska setka" wypada wyłącznie dlatego, by zrobić miejsce innym przedsięwzięciom. Jednym z nich będzie rajd "Piła 500", czyli kontynuacja pomysłu mającego uczcić 500-lecie potwierdzenia nadania praw miejskich Pile.