Nie pamiętam kiedy ostatnio ktoś strzelił nam siedem goli – powiedział po spotkaniu z KS Credo Futsal Piła trener Pogoni Szczecin Gerard Juszczak. Pilanie przegrali 7:9, ale wicelider Futsal Ekstraklasy potrzebował dogrywki, by zwyciężyć.
To był jak dotąd najpoważniejszy sprawdzian drużyny z Piły. Przed meczem pilanie skazywani byli na sromotną porażkę. Tymczasem udało im się nawiązać równorzędną walkę. Pierwszą połowę goście rozpoczęli prowadzeniem 2:0, ale na przerwę schodzili, przegrywając 2:3, po golach Pawła Nawrockiego, Mateusza Kosteckiego i w samej końcówce Dawida Czajki.
Po zmianie stron zespół ze Szczecina szybko zdobył trzy gole i prowadził już 5:3, ale pilanie ponownie pokazali charakter, doprowadzając do remisu 5:5. Niestety w końcówce meczu wynik znowu niekorzystny dla Piły. Pogoń prowadziła 6:5, ale na 15 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry Mateusz Kostecki wyrównał wynik.
Niestety w dogrywce goście zdobyli trzy gole z rzędu, na które drużyna z Piły odpowiedziała już tylko jednym trafieniem.
KS Credo Futsal Piła vs Pogoń 04′ Szczecin dogr. 7:9 (reg. 6:6, 3:2)