Do aż czterech groźnych wypadków doszło pod koniec minionego tygodnia na drogach powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. W zdecydowanej większości z nich kierowcy nie dostosowali prędkości do warunków panujących na drogach.
Zima tak naprawdę na wielką skalę zaatakowała nasz region tylko raz, ale jak się okazuje, wcale nie potrzeba intensywnych opadów śniegu, by na drogach było niebezpiecznie. Wystarczy trochę deszczu i minusowe temperatury, a kierowcy już mają problem. Przekonali się o tym funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie, którzy w miniony czwartek aż czterokrotnie byli wzywani do interwencji przy zdarzeniach drogowych.
Do pierwszego zdarzenia doszło około godziny 8:00 w Jędrzejewie w gminie Lubasz, gdzie kierowca osobowego volkswagena doprowadził do przewrócenia pojazdu. Kilkadziesiąt minut później osobowy opel dachował na drodze z Gajewa do Runowa, a prowadzącej samochód kobiecie należało udzielić opieki szpitalnej. Kilka chwil później w miejscowości Kadłubek zderzyły się dwa kolejne samochody osobowe, a na zakończenie tej niepokojącej serii przed godziną 15:00 w Kuźnicy Czarnkowskiej przewrócił się osobowy peugeot.
W tej sytuacji policja apeluje o wzmożoną koncentrację i ograniczone zaufanie do swoich umiejętności podczas jazdy samochodem, tym bardziej, że prognozy przewidują, iż takie warunki jak obecnie, utrzymają się jeszcze przez jakiś czas.