Defekt jednego z pociągów sprawił, że pasażerowie jadący w kierunku Piły lub Poznania mieli przez pewien czas problemy z punktualnym dotarciem na miejsce. Na szczęście powoli wszystko wraca już do normy.
Utrudnienia powstały w okolicy miejscowości Dziembówko, a więc kilkanaście kilometrów od Piły. Jako, że w miejscu tym poprowadzony jest tylko jeden tor, ruch pociągów został na kilkadziesiąt minut całkowicie wstrzymany.
Do "akcji ratunkowej" wysłano inny skład, który miał pomóc w udrożnieniu ruchu na odcinku Piła-Poznań. W efekcie oba składy odnotowały ponad godzinne opóźnienia, podczas gdy inne pociągi kursujące na tej trasie spóźniały się o kilkanaście minut.
Obecnie sytuacja wraca już do normy, a pociągi kursują zgodnie z rozkładem jazdy. Skład, który zablokował na pewien czas przejazd jest już w Chodzieży, gdzie będzie oczekiwał na dalszą pomoc.