Kino Tęcza w Wałczu zamknięte? To czarny scenariusz, ale nadal możliwy. Obiekt nie przeszedł kontroli przeciwpożarowej, a na początek lutego strażacy wyznaczyli termin. Kino będzie zamknięte do niedzieli włącznie. Prowadzone są prace związane z przystosowaniem obiektu.
Komplet podczas kinowego seansu to dzisiaj raczej ewenement, pustki spowodowane są jednak konserwacją obiektu, który nie spełnia wszystkich wymogów bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Tak było też na przestrzeni trzech ostatnich lat, ale decyzję o zamknięciu odraczano ze względu na planowany remont.
- Od piątku do niedzieli kino będzie zamknięte. Trwają prace konserwacyjne, które mają na celu zabezpieczenie ścian, foteli i boazerii środkiem ognioodpornym, ale już 27 stycznia zapraszamy na seans - mówi Małgorzata Laskowska-Iwanowicz, dyrektor Wałeckiego Centrum Kultury.
Dziś wiadomo już, że remontu na razie nie będzie, stąd prace zabezpieczające, co nie znaczy, że jest to metoda mniej efektywna. Na 4. lutego zaplanowano kolejną kontrolę i wówczas obiekt ma spełniać już wszystkie wymogi bezpieczeństwa. Koszt przeprowadzenia konserwacji to 10 tysięcy złotych, a to zdecydowanie mniej niż w przypadku remontu.
- W tej chwili nie stać nas na taką inwestycję. Już dawno przygotowany został projekt remontu i przebudowy kina, ale to koszt 4,5 milionów złotych - mówi Bogusława Towalewska, burmistrz Wałcza.
Te 4,5 mln. złotych, które zakłada dokumentacja projektowa to kompleksowa przebudowa, która uwzględnia nie tylko remont obiektu, ale między innymi wykwaterowanie rodzin, które mieszkają na piętrze budynku w którym mieści się kino "Tęcza" oraz przygotowanie parkingu. Taka inwestycja bez pomocy inwestora nie ma szans powodzenia, ze względu na szeroki charakter prac.
Remont kina - pewnie w nieco bardziej ograniczonym zakresie - i tak jest nieunikniony. Od niego miasto dzielą dwa, może trzy lata. Ten termin wydaje się realny, ale projekt, którego realizacja opiewa na blisko 5 mln złotych to już filmowe science fiction.
fot. www.wck.info.pl