Aż dziewięć zastępów straży pożarnej walczyło w piątek wieczorem z pożarem budynku inwentarskiego w Bronisławkach między Ujściem a Czarnkowem.
Okoliczności wybuchu pożaru wciąż są nieznane i będzie je ustalać policja. Na razie wiemy tylko tyle, że pożar wybuchł w miniony piątek tuż po godzinie 21, a zgłoszenie o nim zostało przyjęte przez dyżurnego straży pożarnej w Pile.
Na miejsce natychmiast zostały wysłane odpowiednie jednostki, które miały trudne zadanie w związku z bardzo niską temperaturą wynoszącą wówczas -17 stopni Celsjusza oraz bliskością zabudowań mieszkalnych, które od płonącego budynku dzieliło zaledwie 25 metrów. Co więcej już w czasie prowadzenia działań zawaliła się część dachu.
Na szczęście ani z tego powodu, ani w wyniku samego pożaru nikt nie ucierpiał. W środku nie było także zwierząt, dlatego na konto strat można zapisać jedynie część budynku, która uległa spaleniu.