Remigiusz Kaja, który podczas licytacji w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wylicytował maskotkę o imieniu "Żarek" odebrał wczoraj drugą część nagrody. Przez jeden dzień pełnił on służbę wraz z pilskimi strażakami.
Wystawienie na licytację "Żarka" było jednym ze sposobów na wsparcie przez strażaków z Piły Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ostatecznie maskotka została wylicytowana za 500 złotych, a jako bonus zwycięzca, którym okazał się Remigiusz Kaja mógł na jeden dzień wcielić się w rolę strażaka.
Ten dzień przyszedł bardzo szybko i Pan Remigiusz wczoraj odebrał drugą część swojej nagrody. Taryfy ulgowej wobec nowej osoby w jednostce nie było i już o godzinie 8 rano zwycięzca licytacji musiał stawić się na przejęciu służby. W późniejszym planie dnia było także zwiedzanie Centrum Ratowniczego oraz wspólna "służba" ze strażakami.
- Kulminacyjnym punktem pobytu była możliwość wykorzystania w praktyce sprzętu ratowniczego. Jak przyznał Pan Remigiusz, po raz pierwszy miał możliwość w praktyce wykorzystać podręczny sprzęt gaśniczy w postaci gaśnicy proszkowej i podjąć akcję gaśniczą przygotowaną na placu jednostki - mówi mł. bryg. Zbigniew Szukajło.