Mówi w „Prześwietleniu” Wojciech Nosek, komendant Straży Miejskiej w Pile. - Pouczamy za to mieszkańców oraz prowadzimy wiele akcji edukacyjnych. Na przykład w przedszkolach i szkołach – dodaje.
Według W. Noska bowiem, egzekwowanie przestrzegania przepisów i prawa przez obywateli trzeba wprowadzać stopniowo. - Tak jak z psimi odchodami. Kiedy pojawiły się pojemniki tłumaczyliśmy po co one są. Rok później nieprzestrzegającym zasad groziliśmy paluszkiem. Teraz wlepiamy mandaty. 50 złotych za pierwszy raz, za każdy kolejny więcej. Pewna pani zapłaciła 200 złotych i już sprząta – relacjonuje komendant.
Wojciech Nosek podkreśla jednocześnie, że Straż Miejska nie jest służbą mundurową. - Nie mamy takich uprawnień, ani przywilejów jak policja. Na przykład nie mamy prawa zatrzymywać pojazdów lub, z drugiej strony nie możemy tak wcześnie przejść na emeryturę. Jesteśmy urzędnikami,nie policjantami – tyle że zamiast garniturów nosimy mundury – mówi.
Więcej w ,,Prześwietleniu”. Premiera dzisiaj o godzinie 19.25. Zapraszamy!