Każde dziecko pozostawione bez opieki i poruszające się po coraz cieńszej warstwie lodu może zostać odwiezione na komisariat, skąd będą musieli odebrać je rodzice - ostrzegają policjanci z Czarnkowa, którzy dokonywali wczoraj kontroli zbiorników wodnych.
W czasie ferii zimowych dzieci szukają różnych sposobów na spędzenie wolnego czasu. Jednym z nich jest zabawa na zamarzniętej tafli lodu. Problem jednak w tym, że temperatura powietrza sprawia, iż lodowa pokrywa jest coraz bardziej cienka, a co za tym idzie ryzyko pęknięcia tafli jest coraz większe.
Z tego też powodu czarnkowscy policjanci skontrolowali wczoraj część zbiorników wodnych, rozwieszając plakaty informujące o zagrożeniu oraz rozmawiając ze chodzącymi po lodzie wędkarzami i dziećmi, które często nie są świadome zagrożenia.
Czwórka z nich - trzech chłopców i dziewczynka - po tafli lodowej na jeziorze Sarcz poruszała się bez jakiegokolwiek nadzoru osób dorosłych. Policjanci doprowadzili więc dzieci do komisariatu, z którego musieli je odebrać rodzice. Podobne konsekwencje będą wyciągane w innych przypadkach tego typu.