Zastępca burmistrza złożył rezygnację

15.02.2014   Autor: Redakcja
---

Już nie trzech, a dwóch burmistrzów mają mieszkańcy Wałcza. Rezygnację ze swojego stanowiska złożył zastępca Marek Matela. Powody rezygnacji są niejasne. Dlaczego? Zarówno burmistrz Towalewska, jak i jej były już zastępca podają różne przyczyny rozstania. 

Umowa o pracę zostanie rozwiązana i jak mówi burmistrz Bogusława Towalewska najprawdopodobniej za porozumieniem stron. Powód? Wynik kontroli dokumentów księgowych przeprowadzonych przez pracowników Urzędu Miasta w Klubie Bokserskim, która obejmowała lata 2011, 2012 oraz początek roku 2013, a którego Marek Matela był prezesem.

- Według pisemnej opinii kontrolujących kontrola wykazała nieprawidłowości, których w procedurze wyjaśnień i korespondencji z klubem nie udało się wytłumaczyć - mówi Bogusława Towalewska, burmistrz Wałcza.

Taki powód rozstania usłyszeliśmy w czwartek, 13 lutego ok 9.00, na zwołanej przez burmistrz Towalewską konferencji prasowej. Natomiast kilka godzin później Marek Matela, były zastępca burmistrza Wałcza mówił - To jest dyskredytacja mojej osoby. Podczas mojej kadencji jako prezesa klub był wielokrotnie kontrolowany, sprawdzane były dokumenty rozliczające dotacje. Wszystkie przebiegły prawidłowo, a przeprowadzane były także przez tych samych urzędników.

Gabinet Bogusławy Towalewskiej i jej byłego już zastępcy dzieli klika, może kilkanaście metrów, ale zdaniem burmistrz wizję rozwoju miasta - przynajmniej ostatnio - zdecydowanie więcej i to także jest powodem rozstania. 

- Problem koalicji "Wspólny Wałcz" - "Alternatywa" widoczne m. in. w trakcie uchwalania budżetu miasta, jest faktem, ale moim zdaniem rzeczą na osobną debatę - tłumaczy Bogusława Towalewska.

Radni Alternatywy pytają jednak: Jakiej Koalicji?

- Nie podpisywaliśmy żadnej koalicji. Głosowaliśmy ze "Wspólnym Wałczem", kiedy uznawaliśmy, że podejmujemy decyzję dobrą dla mieszkańców. Tak samo głosowaliśmy z ORS-em, czy PiS-em - mówi Krzysztof Piotrowski, radny Rady Miasta ze Stowarzyszenia Inicjatyw Obywatelskich "Alternatywa".

Natomiast Marek Matela jako prawdziwe powody rezygnacji podaje fakt, że współpraca po prostu przestała układać się poprawnie. Punktem zwrotnym miał być brak pomocy i wsparcia przy organizacji gali bokserskiej w Wałczu oraz zarzuty nieetycznego i nagannego zachowania przy pozyskiwaniu sponsorów dla tej imprezy sportowej. Czarę goryczy przelało obcięcie 60 tysięcy złotych dotacji z budżetu miasta dla klubów sportowych.

- W związku z ograniczeniami możliwości realizowania pomysłów zgłaszanych przez mieszkańców podjąłem decyzję o rezygnacji z zajmowanego stanowiska. Jak wielokrotnie podkreślałem, jeśli coś robię, staram się to robić dobrze. W tym wypadku nie mogłem - mówi Marek Matela.

Nawet jeśli to tylko kurtuazja, to zarówno burmistrz, jak i jej były już zastępca rok współpracy oceniają dobrze, ale okoliczności w jakich się rozstają chyba już nie. Chociaż Marek Matela nie deklaruje na razie walki o fotel burmistrza w listopadowych wyborach pozostaje pytanie, czy takie rozstanie przymyka komuś drzwi do dalszej politycznej kariery?

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group