Rolnicy powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego domagają się od ministra rolnictwa podjęcia zdecydowanych kroków w sprawie afrykańskiego pomoru świń. Ich zdaniem Stanisław Kalemba działa opieszale.
W styczniu potwierdzone zostało wystąpienie afrykańskiego pomoru świń (ASF) na Litwie. Tym samym problem pojawił się na obszarze UE. Konsekwencją stał się zakaz importu wieprzowiny z krajów unijnych do Rosji oraz Chin, Korei, Tajwanu i Japonii.
W Polsce natychmiast spadły ceny żywca oraz zatrzymał się skup. W fatalnej sytuacji znaleźli się producenci. Ceny zjechały nawet o 40 procent! Nie ma też co robić ze sztukami, które nie zostały sprzedane. Sytuacja jest dramatyczna.
Sfrustrowani biernością rządu producenci coraz częściej publicznie domagają się zdecydowanych reakcji ministra Stanisława Kalemby i rządu.
Protest wyrazili także rolnicy powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego, którzy na czarnkowskim rynku pojawili się z transparentami „Rolnik już nie może, a rząd nie pomoże”, „Tusk z Kalembą brukselkę jedzą, polskie świnie w chlewie siedzą” czy „Unia rządzi, Unia radzi, Unia potajemnie zdradzi”.
- Nie zgadzamy się z zakazem uboju rytualnego, prywatyzacją lasów, zakazem tradycyjnych metod produkcji wędlin i serów oraz wykupem polskiej ziemi – mówił reprezentujący protestujących rolników Janusz Białoskórski.
Na koniec petycję rolników przyjął starosta Wiesław Maszewski. Skieruję ją drogą służbową do najwyższych władz. A jeśli będzie trzeba, pojedziemy razem do Warszawy – odpowiedział na apel protestujących. Żądania rolników poparli tez inni samorządowcy – w tym radni powiatowi.
[źródło: www.czarnkowsko-trzcianecki.pl]