Muzykawiarnia to inicjatywa grupy młodych, kreatywnych ludzi z kilkutysięcznego Mirosławca, którzy wymarzyli sobie studio nagrań. Jak się okazało od pomysłu do realizacja była krótka droga.
Jesienią przecięto strunę zamiast wstęgi i studio oficjalnie otwarto, a pod koniec lutego pierwszy album ujrzał światło dzienne. Projekt to inicjatywa mirosławieckiej kapeli Cracked Cup.
- Zaczęło się od pomysłu nagrania własnej płyty, który później przerodził się w pomysł na wybudowanie studia nagrań – wspomina Aleksander Foremniak z zespołu "Cracked cup".
No i machina ruszyła. Najpierw były to narzędzia, potem instrumenty, a na koniec sprzęt i programy do masteringu.
- Dużo kawałków powstało podczas trwania projektu. Czasu był mało i na płycie pojawiły się najlepsze utwory. Powiem tylko… że było dobrze – żartuje Jacek Sienkiewicz z zespołu "Cracked cup".
Nie tylko było, ale i jest dobrze. Efektem tej pracy jest album, na którym znajdziemy 10 utworów, 10 zrealizowanych marzeń i ogrom satysfakcji. Podkreśla to zaledwie 13-letnia Zuzanna Zielonka, która nie tylko nagrała kawałek z zespołem „Cracked cup”, ale i skomponowała na płytę Muzykawiarni własny utwór – "FortePianino."
- Ja się tutaj po prostu spełniam. Bardzo dobrze się tu czuję, a ludzie są wspaniali. Bardzo się cieszę, że tu trafiłam. Wszystko wygląda tak jakbym tego chciała - mówi Zuzanna Zielonka, uczestniczka projektu "Muzykawiarnia".
A to dopiero początek, bo uczestnicy projektu już zapowiadają kolejne albumy. Przynajmniej raz w roku.
- Mamy nadzieję, że młodzież będzie nas tłumnie odwiedzała. Mamy już osoby, które zapaliły się do tego pomysłu – mówi Grzegorz Plewa, współautor projektu "Muzykawiarnia".
Do projektu nikogo specjalnie przekonywać chyba nie trzeba. Wystarczy posłuchać nagranego albumu.