Jigi, reele i hornpipy oraz liryczna muzyka celtycka zagościły w Łowiczu Wałeckim. W gospodarstwie agroturystycznym "7 Ogrodów" zagrał zespół „From Pyritz”. Koncert był wyjątkowo nastrojowy nie tylko ze względu na charakterystyczne celtyckie brzmienie, ale i przerwę w dostawie prądu, która sprawiła, że muzycy zmuszeni byli zagrać unpluged.
Charakterystyczny dźwięk skrzypiec rozpoczął irlandzkie granie kapeli, której powstanie to efekt zauroczenia zieloną wyspą założycielki "From Pyritz".
- Zaproponowałam chłopakom, może spróbujemy irlandzkiego stylu? Zgodzili się, ale początki były trudne - mówi Agnieszka Urbańska, założycielka zespołu "From Pyritz".
Muzycy tworzyli wcześniej kapelę ludową i musieli przejść małą metamorfozę, która największym wyzwaniem była dla wokalistki grupy. Przede wszystkim, ze względu na akcent, charakterystyczną wymowę.
- Dużo słuchałam irlandzkiego grania i śpiewu. To mi naprawdę pomogło - mówi Agnieszka Marcinkiewicz, wokalistka zespołu "From Pyritz".
Spotkanie z irlandzką muzyką połączone było z degustacją tradycyjnej regionalnej kuchni i nie było pierwszym i ostatnim kulturalnym akcentem „7 Ogrodów”. Aż do wakacji zaplanowano jeszcze koncert ludowych pieśni wielkopostnych, wieczór chilijski i indyjski oraz spotkanie z projektantką mody.
- W wakacje robimy sobie przerwę, żeby później wystartować z kolejnymi spotkaniami - mówi Grażyna Kugiel, pomysłodawczyni koncertu.
Kolejne spotkanie odbędzie się już w kwietniu, tuż przed Świętami Wielkanocnymi.