350 osób wzięło udział w rajdzie na przywitanie wiosny. W sobotę wszyscy ruszyli na trzy turystyczne trasy. Przekrój wiekowy...bardzo duży; od 7 do 80 (!) lat.
Pilski rajd „Wiosenne Przebudzenie” zorganizowany został już po raz 11. Na trzy turystyczne trasy ruszyło około 350 osób.
Około 40 rowerzystów (w tym najmłodszy 7-letni Piotruś Andruszko i najstarszy 80-letni Tadeusz Starenga!) przejechało ok. 30 km.
Kajakarze w liczbie trzynastu spłynęli rzekami Piławą i Gwdą od leśnego parkingu w Krępsku do wsi Dobrzyca, a potem Gwdą do Piły. Wodniacy ci, aby upewnić się, że zimę na pewno pożegnaliśmy, popłynęli za nią jeszcze następnego dnia Gwdą z Piły do Motylewa, łącznie pokonując 31 km.
Największa i najbarwniejsza prawie trzystuosobowa grupa przeszła pieszo ok. 8 km z parku naprzeciw SP nr 7 przy Al. Wojska Polskiego w Pile, koło jeziora Piaszczystego na metę rajdu.
Meta była zorganizowana na gościnnym placu apelowym Pilskiej Szkoły Policji. Tu czekała na nich gorąca zupa z kuchni polowej Alfreda Polcyna.
Nie mogło się obyć bez topienia marzanny. To wydarzenie zamknęło tegoroczną edycję rajdu.