Były kontroler ruchu z bazy lotniczej w Mirosławcu został uniewinniony. Zdaniem sądu nie jest winien niedopełnienia obowiązków. O to był właśnie oskarżony w związku z katastrofą wojskowego samolotu CASA w 2008 roku.
Adama B. oskarżyła prokuratura. Zarzuciła mu niedopełnienie obowiązków, ale jednocześnie uznała, że nie przyczynił się on bezpośrednio do katastrofy. Prokurator żądał dla niego kary 10 miesięcy ograniczenia wolności w postaci dodatkowego pozostawania w dyspozycji przełożonych po cztery godziny przez dwa dni w tygodniu.
Zdaniem prokuratury kontroler nie miał bezpośredniego wpływu na katastrofę bo to po stronie załogi stwierdzono błędy w sztuce pilotażu, których efektem było doprowadzenie do katastrofy. Z uwagi na śmierć sprawcy, umorzono śledztwo wobec dowódcy CASY.
Wojskowy samolot transportowy rozbił się 23 stycznia 2008 r. pod Mirosławcem. W katastrofie zginęło czterech członków załogi i 16 wysokiej rangi oficerów Sił Powietrznych.