Funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości kryminalnej ustalili 31-letniego mieszkańca gminy Człuchów, podejrzanego o fałszywe zawiadomienie o kradzieży swojego samochodu. Za popełnione przestępstwo grozi mu teraz nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Na początku stycznia bieżącego roku do pilskiej komendy zgłosił się mieszkaniec powiatu człuchowskiego informując, że nieznany sprawca dokonał kradzieży jego samochodu. Z relacji mężczyzny wynikało, że ostatni raz widział swojego VW Craftera kilka godzin wcześniej, kiedy zostawił go na parkingu niestrzeżonym przy ulicy Piłsudskiego w Pile.
Pilscy kryminalni natychmiast zajęli się ustalaniem okoliczności zdarzenia. Jednak już po kilku dniach prowadzonego postępowania śledczy nabrali wątpliwości, czy faktycznie doszło do kradzieży samochodu. Przełom w sprawie nastąpił na początku ubiegłego tygodnia.
Wtedy też na podstawie zebranych materiałów funkcjonariusze ustalili, że do żadnej kradzieży nie doszło. Jak się okazało właściciel samochodu zgłosił fałszywe zawiadomienie, chcąc wyłudzić odszkodowanie za jego rzekomą kradzież. Niestety nie przewidział, że zajmujący się sprawą policjanci bardzo szybko ustalą prawdziwy przebieg wydarzeń.
Zatrzymany mężczyzna, to 31-letni mieszkaniec gminy Człuchów. Za fałszywe zawiadomienie o przestępstwie oraz próbę wyłudzenia odszkodowania grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Tekst: sierż. sztab. Żaneta Kowalska