Policjanci z Wałcza zatrzymali 36-letniego mężczyznę, który okradł własną matkę. Mężczyzna mając możliwość korzystania z mieszkania matki, wyniósł z niego niemal wszystko: telewizor, pralkę, a nawet... kaloryfery.
36-letni mieszkaniec gminy Wałcz mógł mieszkać w domu matki, podczas gdy ta przebywała u swojej córki w województwie wielkopolskim. Kiedy pewnego dnia kobiety wróciła do domu, zobaczyła, że mieszkanie jest praktycznie puste.
Okazało się, że korzystający z lokalu, syn wyniósł z niego, co się dało. Z mieszkania zniknął sprzęt RTV i AGD w tym między innymi telewizor, pralka, kuchenka gazowa, a nawet grzejniki, instalacja centralnego ogrzewania i elektryczna!
Straty oszacowano na kilka tysięcy złotych.
Syn przyznał się do popełnionego czynu, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5. Na szczęście policjanci odzyskali większość wyniesionego z domu wyposażenia. 36-latek dobrowolnie poddał się karze.