Dziś od symbolicznego skucia starego tynku rozpoczął się remont dworca kolejowego w Pile. Budynek zupełnie zmieni swoje oblicze za 65 tygodni .
- To będzie nasza wizytówka - twierdzi senator Mieczysław Augustyn. Dzisiaj pilski dworzec wizytówką raczej nie jest. Od wielu lat wymaga remontu. Dziś nastąpił symboliczny początek długo oczekiwanych prac związanych z przebudową budynku.
- Nic nigdy mnie tak nie cieszyło w momencie psucia, jak dzisiejsze odkuwanie tynku. Na tą chwilę czekaliśmy chyba kilkadziesiąt lat - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.
Prace mogły się rozpocząć między innymi dzięki zaangażowaniu władz Piły, które od początku były zainteresowane zagospodarowaniem budynku dworca.
- Mamy zapewnienie, że duża powierzchnia na dworcu będzie wynajęta dla potrzeb Urzędu Miasta. Będzie znajdowała się tam Straż Miejska oraz restauracja, która będzie obsługiwana przez osoby z ograniczoną możliwością ruchową - informuje Wojciech Rokicki, zastępca dyrektora Departamentu Inwestycji w PKP S.A.
Budynek przejdzie gruntowną przebudowę. Zostanie wymieniona stolarka okienna, tynki i instalacje. Będzie przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Dzięki współpracy z PKP Polskie Linie Kolejowe remont przejdzie tez tunel łączący dworzec z miastem. W czasie prac wystąpią jednak pewne utrudnienia dla podróżnych.
- Postaramy się, aby remont nie spowodował dużych utrudnień dla podróżnych. Kasy będą tam, gdzie do tej pory. Dojście będzie od strony frontu budynku. Wszystko będzie oznaczone i jasne dla podróżnych - informuje Adam Stępień, kierownik projektu z firmy SKB.
Przebudowa dworca będzie kosztowała ponad 19 milionów złotych. Miejmy nadzieję, że za tę kwotę ujrzymy w sierpniu 2015 roku zupełnie nowe oblicze zabytkowego budynku.
tekst: Piotr Chamczyk