Całego tygodnia potrzebowali wałeccy radni, żeby zagłosować nad uchwałą dot. zmian w budżecie, którą w ubiegły wtorek zdjęli z porządku obrad. Konieczna była sesja nadzwyczajna. Dodajmy, burzliwa sesja nadzwyczajna. Ostatecznie rajcy doszli do porozumienia.
Nie na wszystkie zmiany zaproponowane w budżecie przez włodarzy miasta radni wyrazili zgodę. Wiadomo już, że udało się przeznaczyć dodatkowe pieniądze na przebudowę ścieżki rowerowej na Dolnym Mieście, czy wykonie pomostów na jez. Raduń. Dodatkowe 260 tys. złotych zostanie przeznaczone także na naprawę grodzić na wałeckiej promenadzie. Wstępny kosztorys zakłada, że prace powinny kosztować ok. 640 tys. złotych.
- Jaka będzie ostateczna kwota pokażą oferty. Mamy przygotowaną specyfikację przetargową. Nanosimy ostatnie poprawki. Jeszcze w tym tygodniu, najdalej na początku przyszłego zostanie ogłaszany konkurs. Chcemy dać wykonawcy trzy tygodnie na złożenie oferty. Czas realizacji, to 4-5 miesięcy – mówi Waldemar Lechnik, zastępca burmistrza Wałcza.
Osunięte grodzice i zapadnięty chodnik na wałeckiej promenadzie nadal przypominają mieszkańcom miasta o orkanie Ksawery, który pustoszył Polskę w grudniu ubiegłego roku. Niestety skutki żywiołu nie zostały nadal usunięte. Nie jest to jednak jedyne miejsce na wałeckiej promenadzie, które będzie wymagało naprawy.
- Spacerując promenadą łatwo zauważyć, że te grodzice w wielu miejscach się odchylają. Te czynności, które ma wykonać gmina jako właściciel tej nieruchomości mają na celu doprowadzeni obiektu do stanu zgodnego z przepisami, czyli umożliwiającego jego bezpieczne użytkowanie – mówi Robert Sas, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Wałczu.
Wszystko wskazuje na to, że problem zniszczonych w końcu zostanie rozwiązany.
Tymczasem na tej samej sesji radni nie przekazali dofinansowania w wysokości 150 ty. zł dla MZK, ani dodatkowych 20 tys. zł na promocję. Zdecydowali się także nie zmieniać kwoty przeznaczonej na zagospodarowanie os. Piastowskiego. Taką decyzję podjęła koalicja SIO :Alternatywa", PiS-u i PO.
