Wtorek 8 lipca z pewnością nie należy do najszczęśliwszych dni w historii Komendy Powiatowej Policji w Złotowie. Nie dość że stróże prawa borykają się z awarią telefonów, to jeszcze ich skrzynka poczty elektronicznej została zainfekowana. Możemy mieć do czynienia z celowym atakiem hakerów, wirusem, czy zwykłą awarią ustawień.
Do redakcji TV Asta dotarła wiadomość o niecodziennym zdarzeniu z udziałem funkcjonariuszy policji ze Złotowa. Wiadomość wzbudziła zainteresowanie dziennikarzy, więc postanowiliśmy skontaktować się z komendą powiatową. Okazuje się, że informacja o nielegalnym przemycie, jaki udaremnili funkcjonariusze pochodzi z archiwum i nie była wysłana celowo. - Od kilku godzin mamy do czynienia z tą zdumiewającą sytuacją – mówi st. sierż. Olimpia Gapińska z KPP w Złotowie. Funkcjonariuszka zapewnia, że nie mam mowy o ataku na środki łączności komendy. - Sytuacja zostanie niebawem naprawiona. Czekam na informatyka, który zajmie się sprawą – dodaje st. sierż. Olimpia Gapińska. Sytuacja na pozór komiczna, sprawia, że stróże prawa ani na chwilę nie mogą tracić czujności.
