Nastał lepszy czas dla zieleni w mieście – pogoda sprzyja roślinom, kwiaty wprost wybuchają paletą barw. Miasta prześcigają się w upiększaniu ulic, skwerków i rynków kwiatami. Czy to konieczny element dekoracji przestrzeni publicznej czy też zbędny wydatek? Bo za przyjemność obcowania wśród zieleni trzeba zapłacić i to niemało.
Lato w pełni, słońce świeci wysoko, czas więc na podlewanie kwiatów, które urząd miasta zafundował mieszkańcom Piły. Rośliny to zdaniem urzędników sprawdzona metoda na poprawienie estetyki każdej przestrzeni.
Staramy się aby miasto było coraz bardziej atrakcyjne dla mieszkańców, żeby mieszkańcom żyło się łatwiej, wygodniej stąd pomysły aby uatrakcyjnić miasto o nową zieleń. Więc wpadliśmy na pomysł, żeby zieleń jednoroczna która jest najbardziej wizualna posadzić w miejscach w których jej jeszcze nie było - mówi Paweł Smereczniak z Zarządu Dróg i Zieleni w Pile.
Pojawia się jednak pytanie czy faktycznie kwiaty w mieście sprawiają że mieszkańcom żyje się łatwiej i wygodniej. Tym bardziej, że ta wygoda kosztuje pilan 40 tys złotych, a przecież to tylko kwiaty jednoroczne, które po sezonie będzie trzeba zamienić na nowe.
To jest jakby podwójne sadzenie roślin no i oczywiście są to koszty. Na pewno lepiej zaaranżować to w inny sposób. Uważam, że powinno się więcej roślin wieloletnich sadzić np. bylin. Bardzo podoba mi się aranżacja z lawendą i trawami, uważam, że jest to super pomysł natomiast kwietniki mi się osobiście nie podobaj - podkreśla Mirosława Godzisz, projektantka ogrodów.
To co nie podoba się dekoratorce ogrodów przypadło do gustu także w Trzciance, która chce być jak mały Amsterdam.
W tym roku postawiliśmy na białą surfinię i na kocanki do kaskad z blachy i to było w ilości około 500 sztuk takie kompozycje mamy tutaj na osiedlu Słowackiego i ulicy Kościuszki natomiast do donic betonowych zakupiliśmy również surfinie ale skomponowaliśmy je begonią rabatową w ilości około 2,5 tys sztuk - mówi Anna Szfejkowska-Rugała z Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko - Własnościowej w Trzciance
Dodatkowym atutem naturalnej dekoracji jest zdolność roślin do pochłaniania toksycznych spalin, co pozwala cieszyć się świeżym powietrzem nawet w samym centrum zatłoczonej metropolii.