Dziś w nocy mieszkaniec Piły próbował targnąć się na swoje życie. Dziewiętnastolatek groził, że skoczy z mostu Zygmunta Starego do rzeki. Ponad godzinę trwały negocjacje prowadzone przez funkcjonariuszy policji.
Policjanci zawiadomili o zdarzeniu strażaków. Oficer dyżurny skierował do akcji specjalistyczną jednostkę ratowniczą. Od szkoły policji została zwodowana łódź. Za mostem, w dole rzeki czekali nurkowie. - Byliśmy gotowi natychmiast przejąć i uratować skoczka – mówi jeden ze strażaków. Ratownicy przybyli bardzo cicho, aby nie przestraszyć stojącego na krawędzi mostu potencjalnego samobójcę. Skuteczne negocjacje funkcjonariusz policji spowodowały, że ok godz. 23:30 młody człowiek został przekazany zespołowi ratowników medycznych.