Za wieczny odpoczynek na cmentarzu w Stobnie trzeba będzie słono zapłacić. Dokładnie 750 złotych za dwadzieścia lat spoczywania w spokoju. Biznesowe podeście do miejsca wiecznego spoczynku zbulwersowało mieszkańców wioski. - Męża wykopię z grobowca i zakopię na swoim własnym ogródku i nie będę płaciła, bo nie mam za co – mówi jedna z mieszkanek. – Mam dwoje rodziców, trochę ciężko płacić za groby z tej emerytury – mówi oburzona na sytuację inna mieszkanka. Przyczyną problemów jest nowy porządek prawny na wiejskim cmentarzu. Administratorem nekropolii została firma Kombud, która zmieniła politykę dotyczącą opłat za pochówek. Mieszkańcy, których po podwyżce nie stać na luksus opłacenia prywatnych kwater dla swoich zmarłych muszą liczyć się z tym, że szczątki ich bliskich mogą zostać w każdej chwili wykopane i złożone w zbiorowej mogile.
- Jest możliwość płacenia w ratach. Jest to zapisane w regulaminie przyjętym przez Radę Miejską. Mogą być wnoszone opłaty w 4 ratach, każda na okres 5 lat – tłumacz Agnieszka Ciemachowska z Urzędu Miejskiego Trzcianki.
Ma to
być kompromis między tym co postuluje firma, a tym czego chcą mieszkańcy. Takiej możliwości nie ma przy pierwszym pochówku, bowiem opłata pobierana jest od razu na 20 lat. Mieszkańcy odpowiadają na to, że cmentarz należy do parafii i chcą aby to proboszcz zarządzał obiektem. Ten umywa jednak ręce i nie chce się w tej sprawie wypowiadać. - Teren cmentarza należy do parafii według wiedzy jaką mam od zaangażowanego w sprawę mieszkańca oraz od pana wicestarosty - mówi Lidia Zimnicka, sołtys Stobna. Innego zdania są władze miejskie oraz sam wicestarosta Tadeusz Teterus, który od lat jest zżyty z lokalną społecznością. - Teren cmentarza jest własnością gminy. Jest to wpisane w działkę nr 481/3, obejmuje to całość cmentarza oraz hektar gruntów ornych – wyjaśnia cierpliwie Teterus.
Takie tłumaczenia nie przekonują jednak mieszkańców Stobna. Sprawa własności jest dla nich drugorzędna. Dla tych mniej zamożnych nawet rata pięcioletnia w przypadku kilku bliskich zmarłych wciąż jest ekstremalnym wydatkiem, a cała sprawa wygląda na próbę robienia złotego interesu na miejscu wiecznego spoczynku.
Cmentarny biznes
24.07.2014 Autor:
Redakcja
Komentarze
Zobacz także