Gwałtowne burze, które przeszły w nocy z piątku na sobotę, przysporzyły mnóstwo pracy strażakom. Najpoważniejsze zdarzenie miało miejsce w Jastrowiu. Od uderzenia pioruna zapalił się blok mieszkalny.
Do czteropiętrowego budynku strażacy w maskach tlenowych weszli przez dwie klatki schodowe. Palił się szyb wentylacyjny na najwyższym piętrze, a także na piętrze trzecim. Po uderzeniu pioruna w blok, zapaliła się plastikowa rura z wentylatorem.
Na szczęście pożar szybko udało się opanować, a ogień nie rozprzestrzenił się.
Tę samą przyczynę – uderzenie pioruna – miał pożar stodoły w miejscowości Zakrzewo Wybudowanie. Nim strażacy przybyli na miejsce właściciel posesji zdążył wyprowadzić z niej maszyny rolnicze. Ze stodoły udało się wywieźć również słomę i siano.
FOT. OSP Jastrowie