Całą noc spędził zamknięty na balkonie pies. Do zdarzenia doszło na jednym z pilskich osiedli.
Właściciel zwierzęcia poszedł spać i nie przeszkadzało mu szczekanie, pisk i ani ujadanie zwierzęcia. Gehenna psa skończyła się dopiero po interwencji strażaków i lekarza weterynarii, którzy następnego dnia przed południem przyjechali do właściciela. Uwolnili psa, wchodząc na balkon po drabinie.
- Nie wiadomo, dlaczego właściciel zostawił psa, ale jeśli okaże się, że w ten sposób naraził swojego czworonoga na utratę życia lub zdrowia może mu grozić odpowiedzialność karna - informuje kom. Andrzej Latosiński z Komendy Powiatowej Policji w Pile.
fot. geekweek
Komentarze
Zobacz także