W czwartek, rodzice pozostawili 2-letnią córkę w zamkniętym samochodzie na parkingu przy ulicy Strumykowej w Czarnkowie.
Świadkowie zdarzenia powiadomili o nim policjantów z KPP w Czarnkowie, którzy podjęli błyskawiczną interwencję. - Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce stwierdzili, że szyba jest uchylona. Dzięki temu funkcjonariuszowi siłą udałą się ją opuścić. W tym czasie policjantka próbowała dobudzić dziecko, które przysypiało w aucie. W okolicach nosa i ust miało zaschniętą krew - relacjonuje Karolina Górzna-Kustra z czarnkowskiej policji.
Przybyły na miejsce zespół pogotowia ratunkowego przetransportował półprzytomną dziewczynkę do szpitala. Lekarz stwierdził, że dziecko było w stanie omdlenia i w szoku termicznym.
Jak tłumaczyli rodzice dziewczynki, wraz z dwójką starszych dzieci w wieku 5 i 7 lat poszli w tym czasie do pobliskiego baru na obiad.
Za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia rodzicom grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Czwartek, był jednym z najgorętszych dni tego lata, a podczas trwania akcji temperatura powietrza wynosiła 30 stopni.
fot. BigStockPhotos.com