W poniedziałek odbyła się sekcja zwłok 27-latka, który zmarł podczas zawodów triathlonowych rozgrywanych w niedzielę w Pile. Przyczyną śmierci był zawał mięśnia sercowego.
Przypomnijmy, do tragedii doszło na trasie. 27-letni Marek R, pilanin mieszkający i pracujący w Poznaniu, zasłabł, jadąc rowerem. Wcześniej przepłynął dystans pływacki. Podczas etapu rowerowego, zaczął jechać wężykiem, ale jeszcze o własnych siłach zsiadł z roweru. Pierwszej pomocy udzielił mu zawodnik jadący za nim, jak się okazało – lekarz. Później przybył zespół ratowników medycznych. 27-latek został zabrany do szpitala. Reanimacja trwała 45 minut. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować.
Po wykonanej w poniedziałek sekcji zwłok okazało się, że przyczyną śmierci był zawał mięśnia sercowego. Mimo młodego wieku, 27-latek miał też zmiany miażdżycowe w tętnicach.
Organizatorzy pilskiego Tour de Tri zamieścili na swojej stronie internetowej oświadczenie, w którym przede wszystkim ubolewając nad zaistniałą sytuacją i składają kondolencje rodzinie zmarłego. Jednocześnie nadmieniają, że triathlon jest sportem wymagającym. Apelują jednocześnie do wszystkich zawodników, by wykonywali regularne badania, dzięki którym dowiedzą się, w jakim stanie jest organizm i czy nie ma przeciwwskazań do startu.
Organizatorzy Tour de Tri jednocześnie informują, że przed rozpoczęciem zawodów wszyscy zawodnicy wypełnili i podpisali oświadczenie, dotyczące braku przeciwwskazań natury zdrowotnej do ich udziału w rywalizacji, a Tour de Tri zabezpieczało wystarczającą ilość karetek i służb medycznych.