Trwa akcja ratunkowa na wojewódzkiej 180. Kierowca malucha trafił do szpitala. Do zdarzenia doszło przed 21. Pojawiły się dwa podejrzenia co do przyczyn zdarzenia. Ta bardziej prawdopodobna mówi o tym, że maluch jadący w kierunku Siedliska, wsi w gminie Trzcianka, jedynie otarł się o ciężarówkę marki Scania, która jechała w kierunku Wielenia. Druga informacja mówi, że kierowca malucha otarł się o samochód ciężarowy, ale wypadł z jezdni, uderzył w drzewo, a po odbiciu się, wrócił na jezdnię. Mogą o tym świadczyć liczne części małego fiata rozrzucone na i w pobliżu jezdni. Prowadzący akcję ratownicy nie potwierdzają jednak tych informacji, mówią, że szczegóły będą znane po zakończeniu czynności. Na miejsce zostały zadysponowane trzy jednostki straży pożarnej. Jako pierwsi przybyli druhowie z OSP Siedlisko, a zaraz po niech dojechały dwa wozy z JRG PSP w Trzciance. Zespół ratownictwa medycznego zabrał kierowcę do szpitala. Ze wstępnych informacji wynika, że kierujący maluchem w momencie kolizji nie był trzeźwy. Dokładniejsze dane będą znane niebawem. Na miejscu czynności prowadzą policjanci z komisariatu w Trzciance. Powstałe utrudnienia w ruchu rozładowują strażacy. Cała droga jest zablokowana, dlatego ruch prowadzony jest objazdem przez wieś Górnica. Akcja może potrwać jeszcze około godzinę. Warte uwagi jest porównanie skali zniszczeń małego fiata i ciężarówki, która ma zaledwie złamaną obudowę od reflektora.
