Nie długo nacieszyła się swoim „łupem” 21-latka z Piły, która z ukradła z taksówki, pozostawioną tam przez inną pasażerkę torebką. Policjanci zatrzymali ją w jej mieszkaniu przy placu Konstytucji.
Do zdarzenia doszło podczas jednego z wieczornych kursów taksówki, około godziny 21.30. 21-latka wsiadła do taksówki wraz z mężczyzną i dzieckiem. Na tylnym siedzeniu auta zauważyła, pozostawioną tam przez inną pasażerkę torebkę. Postanowiła ją zabrać.
Niedługo później – gdy poprzednia pasażerka zorientowała się, że zostawiła torebkę w aucie – zawiadomiła o tym fakcie policję. Wartość torebki, wraz z zawartością, wyceniła na 2 tysiące złotych.
Policji szybko udało się ustalić, że torebkę z taksówki zabrała 21-letnia pilanka. Odnaleźli ją w jej mieszkaniu przy placu Konstytucji. Kobieta przyznała się, że ukradła torebkę i oddała ją. Mimo to będzie odpowiadać za kradzież.