W środę w jednym z mieszkań w Okonku, młoda kobieta - po powrocie z pracy - znalazła ciała swojego dziecka i jego ojca.
Na miejsce natychmiast przyjechały organy ścigania, które zabezpieczyły ciała i miejsce zdarzenia. Na dziś zaplanowano sekcję zwłok obu ofiar.
Jak się dowiedział Łukasz Kędziora, reporter TV Asta, wyniki badań wykazały, że dziecko zostało uduszone, a mężczyzna powiesił się. Wszystko wskazuje na to, że 27-letni ojciec najpierw zabił swoją 15-miesięczną córkę, a następnie powiesił się.
Trwa ustalanie przyczyn tragedii. Para z dzieckiem stanowiła zgodną rodzinę, nie było w niej kłótni, które skutkowałyby założeniem jej Niebieskiej Karty dla ofiar przemocy w rodzinie. Nic nie wskazuje również na to, żeby rodzina miała problemy finansowe.
Matka dziewczynki jest w szoku, śledczy nadal nie mogą jej przesłuchać.