Cała trzcianecka straż została postawiona na nogi. W szpitalu powiatowym wybuchł pożar, który niezauważony rozprzestrzenił się. Wokół szpitala zaroiło się od wozów strażackich. Doszło do ewakuacji pacjentów i personelu, a samego dyrektora Wacława Balę ewakuowano podnośnikiem przez okno. A wszystko to w ramach cyklicznych ćwiczeń.
- Z jednostki ratowniczo-gaśniczej z Trzcianki 3 pojazdy, 2 ratowniczo-gaśnicze, 1 podnośnik hydrauliczny i 3 pojazdy z OSP – jeden z KSOSP Siedlisko, OSP Biała i miejscowa jednostka OSP w Trzciance. Ratowników około 30 - mówi st. kpt. Marek Wylegała, oficer prasowy z KP PSP w Czarnkowie.
Przyjęto, że na drugim piętrze jednego ze szpitalnych gmachów, na oddziale chirurgicznym doszło do pożaru na stanowisku pielęgniarek. Personel powiadomił straż pożarną i przystąpił do wstępnej ewakuacji. Poszkodowanych było 15. z czego 6 osób leżących, których ewakuowali strażacy.
W ramach ćwiczeń dołożono element postępowania z niebezpieczną substancją oraz uwolnienie ludzi zatrzaśniętych w windzie. Podnośnikiem przez okno ewakuowano samego dyrektora Wacława Balę. Ćwiczenia obserwowały wyznaczone osoby, na podstawie ich ocen zostaną wyciągnięte konkretne wnioski.